Umbradetektywi.plUmbradetektywi.pl

  • Strona główna
  • O nas
  • Opinie
  • Detektywistyka
    • Sekcja spraw cywilnych
    • Sekcja spraw karnych
    • Wywiad gospodarczy
    • Tajemniczy klient
    • Usługi detektywistyczne Warszawa
    • Usługi dodatkowe
    • Cennik
  • Usługi prawne
    • Obsługa prawna firm Wrocław
    • Prawo Gospodarcze Wrocław
    • Windykacja Wrocław
    • Rozwody Wrocław
    • Prawo Karne Wrocław
    • Pomoc frankowiczom Wrocław
    • Upadłość konsumencka Wrocław
  • Blog
  • Praca
  • Kontakt
Skontaktuj się z nami!

Co się z Tobą dzieje, córko? Historia zaginięcia Karoliny Płatos z Radomia

autor Mikołaj Mieszkalski / wtorek, 01 marca 2022 / Opublikowano w Zaginieni

Karolina nigdy nie lubiła wody. Obawiała się jej, nie była pewna swoich umiejętności pływackich. Mimo to jej znajomi twierdzą, że 27 maja 2007 roku weszła do Wisły i utonęła. Czy rzeczywiście 18-letnia wtedy dziewczyna zginęła, wciągnięta przez nurt rzeki? A może sprawa ta ma drugie, niewskazane dotąd dno? Sprawdźmy, co wiadomo o zaginięciu Karoliny Płatos z Radomia.

Młoda, ładna i uśmiechnięta dziewczyna często zwracała uwagę rówieśników. Podobała się innym. Zawsze sympatyczna, wesoła, pełna radości do życia. Nie było z nią żadnych problemów, a z gronem przyjaciół stanowiła zgraną paczkę. W 2008 roku miała zdawać maturę w technikum gastronomicznym w Radomiu. Niestety, nie doczekała już tego momentu.

Ta szczupła brunetka, o długich, opadających prostych włosach, ciemnych oczach i filigranowej budowie ciała zaginęła bez śladu, w tragiczną niedzielę – 27 maja.

Z tego wypadku już nigdy nie wróciła…

Rodzice bardzo się zdziwili, gdy młoda, 18-letnia Karolina oznajmiła im, że rusza nad jezioro ze znajomymi. Praktycznie nie umiała pływać, unikała wody. Nie wchodziła do dużych zbiorników. Teraz jedzie nad jezioro? Ok, była pełnoletnia, odpowiedzialna i nigdy nie sprawiała problemów. Pewnie chce towarzyszyć znajomym, opalać się. Była piękna pogoda, robiło się coraz cieplej.

Pierwotnie wszyscy mieli się udać na zalew do Domaniowa, ale z niewiadomych przyczyn – zmienili plany. Karolina wraz z kilkoma znajomymi pojechała nad Wisłę, do miejscowości Ryczwół. Towarzyszami dziewczyny były osoby jej prawie obce. Marcin był jej sąsiadem, mijali się tylko na korytarzach, mówiąc sobie cześć. Łukasza poznała w dniu wyjazdu. Okazał się być kuzynem Marcina. Z kolei z Asią Karolina miała sporadyczny kontakt, ale można powiedzieć, że dziewczyny były koleżankami.

Wypad nad Wisłę był nieodpowiedzialną decyzją. Miejsce, w które pojechali charakteryzuje się rwącym nurtem, falującym, niestabilnym dnem i mułowatym podłożem. To wszystko jest bardzo zdradliwe dla doświadczonego pływaka, a co dopiero dla osoby takiej jak Karolina. Ewentualna kąpiel nie mogła skończyć się więc dobrze.

Szczegóły wypadu nie są znane. Wiemy, że grupa poszła wykąpać się w rzece. Po chwili Karolina miała zniknąć im z oczu i przestać odpowiadać na okrzyki.

Rzeka to zawsze niebezpieczne miejsce do kąpieli (fot. pixabay.com)

Poszukiwania, które nie przyniosły efektów

Na miejsce zostały wezwane grupy poszukiwawcze, a mama i tata Karoliny przybyli tak szybko, jak było to możliwe. Ich uwagę zwrócił fakt, że w działania zaangażowana była okoliczna drogówka. Nurkowie pojawili się dopiero wieczorem, musieli dojechać z Warszawy. Przeczesywali rzekę przez całą noc, ale skutków ich działań nie było. W ruch poszły bosaki, łodzie i wiele osób. Łącznie przeczesano dystans 10 kilometrów. W akcji brali udział także strażacy.

Czy w akcji pomogli znajomi dziewczyny? Szczegółowe zeznania Marcina, Łukasza i Joanny nie ujrzały światła dziennego. Wszyscy twierdzili z pewnością, że wspólnie weszli do wody, a chwilę później Karolina zniknęła im z oczu. Mieli daleko nie wychodzić, ale to nie wystarczyło. Wskazane przez nich miejsce było rzeczywiście płytkie, ale im dalej w głąb, tym bardziej strome stało się dno.

Według grupy poszukiwawczej potencjalni świadkowie mogli mieć rację. Woda w okolicach wskazanego przez nich punktu osiągnęła nawet 8 metrów. Dodatkowo nurt, niepewna struktura dna i dziewczyna, która nie potrafi pływać. Tragedia gotowa. Pojawia się jednak pytanie – dlaczego Karolina, która nie potrafi pływać weszła do wody? Na to pytanie nikt nie jest w stanie odpowiedzieć.

Czy rzeczywiście Karolina utonęła?

Tak naprawdę rodzina Karoliny Płatos od samego początku nie wierzyła w zeznania trójki znajomych zaginionej dziewczyny. Mama, Halina, podkreśla, że zeznania każdego z nich były niespójne i mijały się w newralgicznych momentach. Nikt nie chciał też wyjaśnić jej, co tak naprawdę stało się nad Wisłą, felernego dnia. Chociaż grupy dochodzeniowe przeczesały rzekę, to kobieta podkreśla, że stało się to zdecydowanie za późno.

Nurek miał wejść do rzeki dopiero kilka godzin po zaginięciu Karoliny. Rodzina dziewczyny twierdzi też, że do poszukiwania córki zaangażowano zdecydowanie zbyt małą liczbę osób. Matka, ojciec i brat zaczęli jeździć po jasnowidzach, a w międzyczasie pojawiały się kolejne, bardzo podejrzane sytuacje.

Do rodziców zaginionej zaczęli zgłaszać się kolejni ludzie, którzy twierdzili, że ich córka wcale nie zginęła. Podobno została porwana. Do ojca Karoliny na parkingu podszedł mężczyzna, który wprost stwierdził, że dziewczyna jest w Amsterdamie. Miała być przez kilka dni przetrzymywana w domu w Radomiu, a później wywieziona do holenderskiej miejscowości. Matka zaginionej twierdzi, że 18-latka została odurzona narkotykami, a następnie porwana. Na dowód wskazuje fakt, że Joanna kilka razy zmieniała swoją wersję zdarzeń. Raz wskazywała jedno zdjęcie, gdzie dziewczyna miała wejść do wody, a kolejnego dnia inne – oddalone o 40 metrów. Według pani Haliny tego typu zeznania nie mogą być dowodem na to, że jej córka nie żyje.

Ojciec Karoliny jest z kolei zły na siebie do dziś. Mówi, że gdyby wiedział, że jadą nad Wisłę nigdy by nie puścił Karoliny. Jego córka nigdy nie kłamała, a w dobrowolną zmianę planów nie wierzy. Tak jak w całą opowieść „znajomych” dziewczyny.

Bliski nie wierzą w taki stan rzeczy, ale nie poddają się

Podkreślmy, że dno rzeki w pobliżu było przeszukiwane wielokrotnie pod kątem odszukania ciała Karoliny. W akcji uczestniczyły specjalistyczne łodzie, płetwonurkowie, zaawansowany sprzęt. Efektów jednak do dzisiaj brak. Niektóre, wskazane przez jasnowidza tereny były natomiast niemożliwe do eksploracji – z łatwością mogło dojść do kolejnej tragedii. Przez długi czas rodzina wraz ze znajomymi przeszukiwała też rzekę samodzielnie, wypytywała wędkarzy, starała się poznać prawdę o historii córki.

Ciała jednak dalej nie ma. To oznacza, że Karolina – choć szanse na to są realnie niewielkie – może żyć. 18-latka została wpisana do bazy osób zaginionych, gdyż niektóre dowody wskazują na ewentualne porwanie. Śledczy nie wykluczają takiej opcji i sprawdzają potencjalne ślady. Kontrolują też bilingi, bo dziewczyna miała odezwać się do znajomych. Ani rodzice, ani brak Karoliny nie przestają jej szukać. Działają na szeroką skalę, sprawdzają nowe tropy i przeczesują Internet. Mają nadzieję, że ich córka w końcu się odnajdzie. Przeżywają podwójną tragedię, bo nie mają dziewczyny ani żywej, ani martwej…

Na ten moment poszukiwaniami dziewczyny zajmuje się również Fundacja ITAKA, a także Fundacja im. Krzysztofa Olewnika. Ta druga organizacja alarmuje, że w Polsce regularnie dochodzi do porwań, szczególnie młodych dziewczyn. Mówi się, że dochodzi do około 1-2 porwań tygodniowo, a skala zjawiska przybiera przez ostatnie lata na sile. Być może mieszkanka Radomia również była ofiarą tego typu działań. Specjaliści podkreślają, że młode kobiety porywane są przez handlarzy, którzy sprzedają je do niemieckich i holenderskich domów publicznych. Tam pracują jako prostytutki, w warunkach urągających życiu człowieka.

Niezależnie od wszystkiego, nadal trwają poszukiwania dziewczyny. Karolina Płatos ma 161-165 centymetrów wzrostu. Gdy widziano ją ostatni raz, była szczupła i smukła. Od strony szyi ma charakterystyczną narośl, przypominającą brodawkę albo kurzajkę. Ma niewielki nos i uszy. Jeżeli dziś żyje, ma 30 lat. Byłaby pewnie spełnioną żoną i mamą. Niestety, jej historii do dziś nie udało się wyjaśnić.

Zaginiona

Zaginiona Karolina Płatos (fot. archiwum rodzinne)

  • Tweet
Tagged under: Zaginięcia ludzi, Zaginiona, Zaginiony

Co możesz przeczytać jeszcze

„Synu, czy Ty jeszcze żyjesz?” Historia chłopca, który po 32 latach wrócił do rodziny
Narastający problem zaginięć osób w Polsce?
I ślad po nich zaginął… Jak zniknęła pięcioosobowa rodzina Bogdańskich?

1 Comment to “ Co się z Tobą dzieje, córko? Historia zaginięcia Karoliny Płatos z Radomia”

  1. Kamila says :Odpowiedz
    14 kwietnia 2022 at 21:11

    Bardzo przykra historia 🙁

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Najnowsze wpisy

  • Meldując się w hotelu, podała fałszywą tożsamość. Kilka dni później nie żyła

    Jennifer Fairgate urodziła się 23 sierpnia 1973...
  • Kochanie, to nie tak jak myślisz – wstrząsająca historia polskiej rodziny w Wielkiej Brytanii

    Chociaż fala emigracji z początku XXI wiek...
  • Wywiad gospodarczy w detektywistyce – co warto o nim wiedzieć?

    Interesy wymagają wzajemnego zaufania, ale&nbsp...
  • I ślad po nich zaginął… Jak zniknęła pięcioosobowa rodzina Bogdańskich?

    Zagadkowe zaginięcie jednej osoby wzbudza ogrom...
  • Jak ustalić dane dłużnika?

    Dłużnicy mają często to do siebie, że...

Archiwum

  • maj 2022
  • kwiecień 2022
  • marzec 2022
  • luty 2022
  • styczeń 2022
  • grudzień 2021
  • listopad 2021
  • październik 2021
  • wrzesień 2021
  • sierpień 2021
  • lipiec 2021
  • czerwiec 2021
  • maj 2021
  • kwiecień 2021
  • marzec 2021
  • luty 2021
  • styczeń 2021
  • listopad 2020
  • październik 2020
  • sierpień 2020
  • lipiec 2020
  • maj 2020
  • kwiecień 2020
  • marzec 2020
  • luty 2020
  • styczeń 2020
  • grudzień 2019
  • listopad 2019
  • październik 2019

Kategorie

  • Bez kategorii
  • Detektyw
  • Kryminalistyka
  • Molestowanie
  • Niewyjaśnione zbrodnie
  • Opowieści kryminalne na faktach
  • Porady
  • Zaginieni
  • Złodzieje

Skontaktuj się z nami

Telefon:

+48 505-920-051

E-mail

biuro@umbradetektywi.pl

lub wypełnij formularz kontaktowy

  • Strona główna
  • O nas
  • Opinie
  • Oferta
  • Cennik
  • Blog
  • Oferty pracy
  • Kontakt
  • Polityka prywatności

 

projekt i realizacja codovado.pl

TOP
Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. Pliki cookies stosujemy w celu świadczenia usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany tych ustawień. AkceptujęNie akceptuję Czytaj więcej
Privacy & Cookies Policy

Privacy Overview

This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these cookies, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may have an effect on your browsing experience.
Necessary
Always Enabled
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Non-necessary
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.
SAVE & ACCEPT