Umbradetektywi.plUmbradetektywi.pl

  • Strona główna
  • O nas
  • Opinie
  • Detektywistyka
    • Sekcja spraw cywilnych
    • Sekcja spraw karnych
    • Wywiad gospodarczy
    • Tajemniczy klient
    • Usługi detektywistyczne Warszawa
    • Usługi dodatkowe
    • Cennik
  • Usługi prawne
    • Obsługa prawna firm Wrocław
    • Prawo Gospodarcze Wrocław
    • Windykacja Wrocław
    • Rozwody Wrocław
    • Prawo Karne Wrocław
    • Pomoc frankowiczom Wrocław
    • Upadłość konsumencka Wrocław
  • Blog
  • Praca
  • Kontakt
Skontaktuj się z nami!

Śmierć w oczach matki – historie kobiet, które zamordowały swoje dzieci

autor Mikołaj Mieszkalski / czwartek, 29 kwietnia 2021 / Opublikowano w Opowieści kryminalne na faktach

Przedwojenna rzeczywistość mocno różni się od tej, którą znamy dziś. Choć przez lata dokonaliśmy rewolucji technologicznej i kulturowej, to wspólne jest jedno – nadal w wielu ludziach drzemie potwór, zdolny nawet do zabicia własnego dziecka. Tak właśnie było w domu Marii Zajdlowej – kobiety, której sprawą żyła cała międzywojenna Polska.

Z pewnością pamiętacie sprawę Katarzyny W. z Sosnowca, która najpierw z zimną krwią zabiła swoją córkę Madzię, a następnie odegrała teatr w mediach, kierując śledztwo na tor dynamicznego porwania, rodem z filmów sensacyjnych. Kobieta stała się swego rodzaju celebrytką, która zbrodnię zamieniła w popularność na ogólnokrajową skalę. Nie inaczej było w przypadku Marii Zajdlowej. Jej historia zaczęła się w 1938 roku…

Pomagali szukać zaginionego dziecka

W mroźne, zimowe popołudnie do komisariatu w Łodzi weszła 29-letnia kobieta. Momentalnie jej płacz i lament można było usłyszeć w całym budynku. Maria Zajdlowa, bo tak się nazywała przyszła zgłosić porwanie swojej córki. Skąd miała pewność, że dziecko zostało ofiarą przestępców? W ręku trzymała list, który miał napisać jeden z napastników. Porwanie było podobno skutkiem długów, które zaciągnął nieżyjący już mąż kobiety.

30 stycznia 1938 roku funkcjonariusze rozpoczęli poszukiwania. Potraktowali je bardzo poważnie. Choć na zewnątrz panowała siarczysta zima, to nikt nie zwlekał z działaniem. O powadze sytuacji świadczy fakt, że pieczę nad śledztwem przejął sam komendant.

Kiedy dziewczynka miała zniknąć z pola widzenia matki? Pani Maria stwierdziła, że… kilka dni przed otrzymaniem listu. „Przecież dzieci często się bawiły, a później wracały, a teraz myślałam, że poszła do dziadków” stwierdziła matka 12-letniej Zosi. Choć policjanci uznali, że dziewczynka w tym wieku mogła się bawić z rówieśnikami bez opieki matki lub udać się do bliskich, to jednak list był jednoznacznym dowodem co stało się z dziewczynką.

Do poszukiwań policjanci wykorzystywali wszystkie najnowocześniejsze wówczas metody. Zastosowano telenogram, czyli technikę, która umożliwiła przedstawienie rysopisu dziewczynki na szerszą skalę. Funkcjonariusze zaczęli też rozpytywać wśród sąsiadów. Tu trafili na pierwsze wątpliwości…

Kim była Maria Zajdlowa?

Zaznaczmy na początku, że policjanci bardzo poważnie potraktowali zaginięcie Zosi, bo już wcześniej w rejonie Łodzi zaginęła dwójka innych dzieci. Z tego powodu 29-letnia Zajdlowa wywołała ogromne poruszenie na posterunku. Kim była matka 12-latki?

Z zawodu kobieta była hafciarką. Znajomi podkreślali, że miała talent do ręcznych robót. Jednak praca nie bardzo ją pociągała. Z wywiadu policyjnego wiadomo, że miała wielu kochanków, uwielbiała swobodny tryb życia, nadużywała alkoholu, a córka niezbyt ją obchodziła. Miała nawet powiedzieć, że uniemożliwia jej rozwój. Sama Zosia to natomiast przeciwieństwo matki – ułożona, grzeczna, spokojna i pilna uczennica.

Wywiad środowiskowy natychmiast nakierował podejrzenia na kobietę. Czy Zajdlowa zabiła swoje dzieci? Jej charakter i przebiegłość sprawił, że podejrzana natychmiast próbowała zbić podejrzenia policjantów.

– Jak to możliwe, że panowie podejrzewacie mnie, a nie szukacie prawdziwych przestępców? – mówiła wyraźnie wzburzona. Jej teatralne umiejętności były niesamowite, bo chwilę po scenie krzyku zemdlała. Lekarze nie mogli jej dobudzić, ale policjanci nie mieli już żadnych wątpliwości.

W międzyczasie do kobiety miały przyjść dwa kolejne anonimy. W pierwszym porywacze stwierdzili, że ukryli ciało dziecka, a w drugim do morderstwa przyznawała się kobieta, która nie podała swojej tożsamości. Wszystkie były pisane jednym charakterem pisma.

Funkcjonariusze nie odpuścili już tropu

Przytomnie jeden z policjantów pobrał próbkę pisma Marii Zajdlowej. Specjaliści potwierdzili, że każdy z trzech „anonimów” wyszedł spod

rąk… matki Zosi. Pozostało tylko pytanie –

System of sewage with current water

gdzie jest ciało? Bez tego trudno było udowodnić wtedy morderstwo, a o takie kobietę podejrzewali funkcjonariusze.

Prowadzący sprawę inspektor Elsesser-Niedzielski złożył później przed sądem obszerne zeznania. Według policjanta ogromne wątpliwości wzbudził jego dialog z kobietą, która wyraźnie udawała wielce zrozpaczoną po stracie dziecka. Mężczyzna zasugerował kobiecie, że wie gdzie jest dziecko. Ta pierwszy raz wtedy stwierdziła, że funkcjonariusze podejrzewają ją o morderstwo – choć policjanci nie ujawnili jej wtedy takiego przypuszczenia. Zaczęła popełniać błędy, które po kolei odsłaniały karty zbrodni.

W końcu śledczy odkryli makabryczną prawdę. Zmasakrowane zwłoki Zosi znalazł pluton straży pożarnej. Te leżały na dole szamba, przykryte ogromną warstwą mułu i odchodów. Ciało było nagie, a na głowie miało ślady uderzeń od tępego narzędzia. Z kolei szyja była posiniaczona, co wskazywało na duszenie dziecka. Mieszkańcy i policja ostatecznie zrozumieli, że przez tydzień byli chronicznie wprowadzani w błąd, a jedyną winowajczynią całego zdarzenia była nieprzewidywalna Maria Zajdlowa.

Od współczucia do nienawiści.

Po odkryciu zwłok Maria Zajdlowa trafiła do aresztu, podobnie jak jej dwa lata młodszy kochanek – Stanisław Gibki. W sprawę uwikłana miała być również przyjaciółka Marii, Wiktoria Stefaniakówna. Po nią też wysłano policjantów. Trójka, która przez ostatnie dni bawiła się współczuciem bliskich i obcych osób została zatrzymana i wszystko wskazywało na to, że szybko nie wyjdzie. Funkcjonariusze starali się zbierać kolejne dowody winy kobiety. Jeden z nich zdecydował się na podstęp i na jednym z przesłuchań opowiedział podejrzanej, że na ciele dziewczynki znaleziono ślady zadrapania, które doprowadzą do mordercy. Maria po powrocie do celi obgryzła sobie wszystkie palce, a jej paznokcie posłużyły za dowód w sądzie.

Mieszkańcy czuli ogromne rozgoryczenie i nienawiść do Zajdlowej. Wielu chciało dokonać jej samosądu – nie tylko za okrutne i bezduszne morderstwo, ale również za oszukiwanie społeczności oraz policji. Nikt nie mógł zrozumieć jakimi motywami kierowała się matka 12-latki. Dlaczego i jak można zabić własne dziecko? – pytali jej sąsiedzi.

Kilka dni po zatrzymaniu, Maria Zajdlowa próbowała popełnić samobójstwo. W ostatniej chwili uratował ją policjant, który wyciągnął z jej gardła chusteczkę. Po tym zdarzeniu zaczęła zeznawać i wyjawiła szokującą prawdę…

„Będziesz starą panną, mówili”

Morderczyni wyjaśniła funkcjonariuszom motywy swojej zbrodniczej działalności. Za swojego męża Leonarda wyszła, gdy miała zaledwie 16 lat. Już wtedy była w ciąży. Po kilku miesiącach przyszła na świat Zosia, a później inne dziecko, które zmarło najprawdopodobniej przy porodzie. Ich życie układało się spokojnie, jednak 6 lat później Leonard popełnił samobójstwo.

Wydawać by się mogło, że zdarzenie to przybliży matkę do dziecka. W przypadku przebiegłej Zajdlowej było wręcz odwrotnie. Kobieta postanowiła, że odetnie się od dotychczasowego życia i napisze je na nowo. Bez dziecka. Kolejni partnerzy Marii nie byli akceptowani przez Zosię, która krytykowała matkę za ciągłe romanse. Ułożona dziewczynka starała się uświadomić kobiecie, że powinna zająć się dzieckiem. Jednak Maria nie chciała wychowywać 12-latki. Gibki, który był partnerem kobiety w czasie morderstwa stwierdził, że on z dzieciatą się nie ożeni. Przyjaciółki z kolei sugerowały, że Zajdlowa zostanie starą panną – prym wiodła w tym Stefaniakówna. Obydwoje podżegali kobietę do morderstwa i chcieli, żeby Maria pozbyła się „ciężaru”.

Same okoliczności zabójstwa są potworne. Po krótkiej kłótni Zajdlowa chwyciła młotek, którym rzuciła w Zosię. Nie był to cios zabójczy. Gdy 12-latka zaczęła płakać i próbować tulić się do matki, ta w amoku dusiła ją. Szał ustąpił jak już dziewczynka nie żyła.

– Wiedziałam, że to trup. Ciało włożyłam do worka. Zatrzymałam się przed kloaką i położyłam worek przed otworem – zeznawała przed milczącym i przerażonym głosem Maria Zajdlowa.

Biegli psychiatrzy stwierdzili, że kobieta ma narcystyczną osobowość. Jest notorycznym kłamcą, nigdy nie jest też sobą. Kilkukrotnie zmieniała zeznania, a dopiero na koniec – przed ogłoszenie wyroku – starała się na siłę ukazać skruchę. Sąd nie dał wiary jej zeznaniom. Skazał kobietę na karę bezwzględnego, dożywotniego więzienia i pozbawienie jakichkolwiek praw publicznych.

Podczas ogłaszania wyroku słychać było tylko płacz rodziny kobiety, która wcale jej nie współczuła. Jednocześnie sędziego wysłuchiwały w milczeniu setki osób na sali sądowej, a pod budynkiem zebrały się tysiące innych. Wszyscy chcieli oddać hołd pamięci makabrycznie zamordowanej dziewczynki i upewnić się, że oszukująca ich kobieta dostanie surowy wyrok.

Autor: Marcin Lewicki

  • Tweet
Tagged under: dzieciobójczyni, Maria Zajdlowa

Co możesz przeczytać jeszcze

Mariusz Sowiński- seryjny morderca, gwałciciel, zoofil.
Bazarowa kobieta mafii
Historia Fijo, psa skatowanego i porzuconego na pewną śmierć

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Najnowsze wpisy

  • Dane osobowe a uprawnienia detektywa – co warto wiedzieć

    Detektyw w swojej pracy codziennie spotyka...
  • Strzały w galerii sztuki. Kulisy zamachu na prezydenta Narutowicza

    Wybór Gabriela Narutowicza na prezydenta w...
  • Historia Fijo, psa skatowanego i porzuconego na pewną śmierć

    W marcu 2018 r. cała polska usłyszała o&nb...
  • Meldując się w hotelu, podała fałszywą tożsamość. Kilka dni później nie żyła

    Jennifer Fairgate urodziła się 23 sierpnia 1973...
  • Kochanie, to nie tak jak myślisz – wstrząsająca historia polskiej rodziny w Wielkiej Brytanii

    Chociaż fala emigracji z początku XXI wiek...

Archiwum

  • lipiec 2022
  • maj 2022
  • kwiecień 2022
  • marzec 2022
  • luty 2022
  • styczeń 2022
  • grudzień 2021
  • listopad 2021
  • październik 2021
  • wrzesień 2021
  • sierpień 2021
  • lipiec 2021
  • czerwiec 2021
  • maj 2021
  • kwiecień 2021
  • marzec 2021
  • luty 2021
  • styczeń 2021
  • listopad 2020
  • październik 2020
  • sierpień 2020
  • lipiec 2020
  • maj 2020
  • kwiecień 2020
  • marzec 2020
  • luty 2020
  • styczeń 2020
  • grudzień 2019
  • listopad 2019
  • październik 2019

Kategorie

  • Bez kategorii
  • Detektyw
  • Kryminalistyka
  • Molestowanie
  • Niewyjaśnione zbrodnie
  • Opowieści kryminalne na faktach
  • Porady
  • Zaginieni
  • Złodzieje

Skontaktuj się z nami

Telefon:

+48 505-920-051

E-mail

biuro@umbradetektywi.pl

lub wypełnij formularz kontaktowy

  • Strona główna
  • O nas
  • Opinie
  • Oferta
  • Cennik
  • Blog
  • Oferty pracy
  • Kontakt
  • Polityka prywatności

 

projekt i realizacja codovado.pl

TOP
Ta witryna wykorzystuje pliki cookies do przechowywania informacji na Twoim komputerze. Pliki cookies stosujemy w celu świadczenia usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. W każdym momencie możesz dokonać zmiany tych ustawień. AkceptujęNie akceptuję Czytaj więcej
Privacy & Cookies Policy

Privacy Overview

This website uses cookies to improve your experience while you navigate through the website. Out of these cookies, the cookies that are categorized as necessary are stored on your browser as they are essential for the working of basic functionalities of the website. We also use third-party cookies that help us analyze and understand how you use this website. These cookies will be stored in your browser only with your consent. You also have the option to opt-out of these cookies. But opting out of some of these cookies may have an effect on your browsing experience.
Necessary
Always Enabled
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.
Non-necessary
Any cookies that may not be particularly necessary for the website to function and is used specifically to collect user personal data via analytics, ads, other embedded contents are termed as non-necessary cookies. It is mandatory to procure user consent prior to running these cookies on your website.
SAVE & ACCEPT